Po krotkim rozeznaniu stwierdzilismy,ze najlepiej bedzie zostawic samochod na parkingu w Bellano i do Monzay podjechac pociagiem. Jak pomyslelismy tak zrobilismy. Nakupilismy owocow wszelakich - co by z glodu nie pasc na Monzie- wciagnelismy po rogalu i kawie i wrocilismy na stacje - just in time na pociag.